– Za kaplicę posłużył mój samochód z napisem „Duszpasterstwo Strajkujących”. Miałem w samochodzie tabernakulum. Kiedy przyjechałem do stoczni i zobaczyłem tłumy ludzi, pomyślałem, że przy spowiedzi nie dam sam rady – wspominał wieloletni proboszcz parafii św. Brygidy swoją pierwszą mszę świętą odprawioną w Stoczni Gdańskiej 17 sierpnia 1980 roku. Tamtego dnia w świadomości strajkujących został kapelanem Solidarności. Legendą, ale kontrowersyjną.